Nie tylko klasyka — subiektywny przegląd najciekawszych nietypowych publikacji dla najmłodszych czytelników
„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”
Wisława Szymborska
Warto czytać. Codzienne czytanie dziecku zaspokaja wszystkie jego potrzeby emocjonalne, znakomicie wspiera rozwój psychiczny, intelektualny i społeczny, uczy języka, rozwija słownictwo, daje swobodę w mówieniu. Kontakt z wartościową literaturą, która uczy, buduje zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, uwrażliwia na dobro i piękno, jest jedną z najskuteczniejszych strategii wychowawczych, a przy tym przynosi dziecku ogromną radość. Jednak w dobie smartfonów i tabletów bardzo trudno jest przykuć uwagę najmłodszego czytelnika.
Jakie publikacje wybrać, aby zaszczepić dziecku miłość do literatury? Odpowiedzią są nietypowe książki angażujące odbiorów do aktywnego czytania. Przecież książka niejedno ma imię. Wszak „nie liczy się forma, nie liczy się medium. Liczy się opowieść i treść”. Książki interaktywne, publikacje dotykowe, obrazkowe, multisensoryczne przekazują wartościowe treści poznawcze i literackie, pobudzają wyobraźnię, rozwijają orientację i koncentrację młodego czytelnika. Jednak „książka to nie zawsze znaczy to samo”.
Jedną z form nietypowych publikacji są książki obrazkowe (z ang. picturebooki), w których podstawowym elementem wypowiedzi jest obraz, zaś tekst jest tylko jego dopełnieniem. Mladen Jandrlic — ekspert z zakresu książki dziecięcej uważa, iż „książka obrazkowa rozwija fantazję i kreatywność dziecka oraz stwarza nowe sytuacje poznawcze i edukacyjne.” Dziecko „czytając” koncentruje się na tekście, własnymi słowami tworzy opowieść. Wielość postaci i przedmiotów pozwala mu odnajdywać różne detale i cieszyć się z buszowania po świecie obrazów. Książka obrazkowa służy kształtowaniu wrażliwości, samodzielności twórczej i dobrych relacji z osobą czytającą. Wspólne oglądanie i czytanie książki obrazkowej wzmacnia więzi rodzinne, daje poczucie bezpieczeństwa, może stać się ulubionym dziecięcym rytuałem. Rodzic może być przewodnikiem, który pomaga zwrócić uwagę na pewne ciekawe elementy. Obecnie na rynku wydawniczym mamy ich coraz więcej, pojawiają się wciąż nowe tytuły. W jakie warto zaopatrzyć domową biblioteczkę? Świetną propozycją dla młodych czytelników są książki Wydawnictwa Dwie Siostry, takie jak: seria Miasteczko Mamoko, Aleksandry i Daniela Mizielińskich, czy cykl autorstwa R. S. Berner Ulica Czereśniowa, w których możemy prześledzić losy mieszkańców w zależności od pory roku, a nawet w nocy. Na uwagę zasługuje też Pora na potwora czy jej kontynuacja w angielskiej wersji językowej Let's Go Monsters, w której łączymy poszczególne kartonowe elementy układając (głowami, brzuchami lub ogonami) niezwykłe zwierzęta o dziwacznych kształtach i nazwach. Zaś na zbliżający się Tydzień Bibliotek idelana dla małych łasuchów będzie książa Wielkie gotowanie na ulicy Czereśniowej. Przepisy na cztery pory roku. Na stronie wydawnictwa jest przygotowany scenariusz zajęć w oparciu o tę publikację.
Stworzenie ilustracji zależy jedynie od wyobraźni twórcy — inspiracją do artystycznych działań mogą stać się przedmioty codziennego użytku. Tak jest w przypadku książek Iwony Chmielewskiej, Kłopot, Cztery zwykłe miski, W kieszonce, Oczy. W książkach tych obraz potrafi czasem zastępować tysiące słów. Teksty są krótkie i proste. Czytając łączymy różne elementy obrazów i uczestniczymy w swoistej grze słowno–wizualnej.
Jak zapewnić dziecku doskonałą i twórczą zabawę połączoną z dużą dawką podanej przystępnie wiedzy? Zapewniają to publikacje W góry! i W morze! autorstwa Piotra Karskiego. Ciekawą propozycją jest też Pod ziemią i pod wodą, obszerna podwójna księga pełna ilustracji i szczegółowych przekrojów. Niesamowitą podróż kulinarną po wszystkich kontynentach w poszukiwaniu najlepszych potraw zapewni Atlas Smaku Giulia Malerba. Młodym miłośnikom historii można polecić książkę Jestem Miasto Warszawa Marianny Oklejak ukazującą dzieje stolicy od praczasów po współczesność.
Niektóre książki zaskakują czytelnika nie tylko ze względu na tekst, ale oryginalną stronę wizualną. Taka jest właśnie publikacja Brzuchem do góry — książka o patrzeniu w niebo i leniuchowaniu. Urszula Palusińska przedstawia widok z perspektywy osoby leżącej. Nietypową formę (ponad 6-metrowej harmonijki) mają także Książę w cukierni Marka Bieńczyka i Joanny Concejo oraz Przypadki Pana Pantareja autorstwa Karola Maliszewskiego. Z kolei przejmująca książka Emigracja José Manuela Mateo i Javiera Martineza Pedro składa się w harmonijkę i przewiązana jest wstążką, a po rozłożeniu tworzy obraz — nawiązujący w formie do „papel amate” (wytwarzany na tradycyjnym, meksykańskim roślinnym płótnie). Pełna niespodzianek jest przestrzenna książka rozkładanka uk, puk! Gdzie mój miś? Kaori Takahashi. Rozkładając kolejne strony, dziecko wznosi kolejne piętra budynku, po którym porusza się bohaterka. Niezwykłe są Narodziny Ainy Bestard. Książka zbudowana jest nie tylko z papierowych, ale w większości z pergaminowych, półprzeźroczystych stron. Przekręcając każdą kolejną kartkę, ukazuje nam się szczegół, który wcześniej był w ogóle nie widoczny, albo inny detale, którego na poprzedniej stronie nie było widać. Bardzo oryginalna jest Giselle Charlotte Gastaut — książka, którą nie waham się określić małym dziełem sztuki. Pełna misternych, wyglądających jak witraże elementów wycinanych także na pergaminowych kartach, zachwyci czytelnika w każdym wieku.
A może książka interaktywna? Aina Bestard jestrównież autorką książek Co kryje las, Co kryje morze i Co kryje ciało. Minimalistyczne ilustracje odkrywają przed czytelnikiem swe tajemnice dzięki dołączonym do nim trzem lupom w kolorze czerwonym, zielonym i niebieskim. Nietypowe publikacje ma też w dorobku literackim Hervé Tullet — autor specyficznych książek, które wymagają od czytelnika zaangażowania nie tylko intelektualnego. Turlututu. A kuku, to ja! Figle migle, Naciśnij mnie, A gdzie tytuł? Och! zapewniają doskonałą zabawę. Dzieci biorą czynny udział w czytaniu poprzez klaskanie, naciskanie na kropki i inne elementy, dmuchanie, potrząsanie książką czy powtarzanie magicznych zaklęć. Podobna w formie jest Guzikowa książka Nichollsa Sally pełna kolorowych guzików i interakcji, idealna dla młodszych dzieci uczących się kolorów.
Technologia multimedialna stwarza szansę ożywienia książki. Staranna oprawa graficzna i dźwiękowa otwierają przestrzeń dla wyobraźni dziecka — zaciekawiają go układem strony, elementami ruchomymi i interaktywnymi. Takie są książki hybrydowe, które łączą tekst i ilustracje z lektorem i animacją. O stole, który uciekł do lasu, Żółte, zielone, czerwone, niebieskie, niezwykłe przygody obie Franciszki i Stefana Themersona, Słoniątko Rudyarda Kiplinga z ilustracjami Józefa Wilkonia, Młynek do Kawy, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Historia o Dziadku do Orzechów i Królu Myszy Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna czy Po drugiej stronie Lustra i co tam Alicja znalazła Wydawnictwa Festina Lente to książki aplikacje dostępne na tabletach i smartfonach.
Do wspólnego czytania warto także wykorzystać papierowy teatr obrazkowy — kamishibai. To technika opowiadania wywodząca się z Japonii, wykorzystująca kartonowe plansze z obrazkami i tekstem oraz drewnianą lub kartonową skrzynkę — na wzór parawanu z teatrzyków marionetkowych — w której przedstawiane są kolejne fragmenty historii, bajki, opowiadania. Ta „magiczna” skrzynka zabiera dzieci w niezwykłą podróż w krainę teatru i literatury i stanowi doskonały materiał do tworzenia własnych opowieści. Dziecko wspólnie z rodzicem może wymyślić fabułę, wykonać ilustracje, czy wreszcie zaprosić domowników na przedstawienie. Na stronie Wydawnictwa Tibum można znaleźć wiele gotowych bajek, które sprawdzą się nie tylko przy wspólnym czytaniu w domu, jak i na bibliotecznych warsztatach. Polecam zwłaszcza Rower Walentynki, Groszki, Szukając Marudka, Kotka Milusia i Mój przyjaciel Kemushi, a dla starszych Trzeba będzie czy Czułość. Do niektórych przygotowano także scenariusze zajęć, które można wykorzystać do prowadzenia zajęć z najmłodszymi czytelnikami biblioteki. Są też materiały do pobrania, aby można było samemu stworzyć mini kamishibai.
Oczywiście to nie jedyne nietypowe publikacje. Są książki – gry, takie jak — Gdzie jest wydra? czyli śledztwo w Wilanowie Doroty Sidor — pasjonujące opowiadanie z historią tle. Do odnalezienia zguby prowadzą różne drogi, czytelnik podejmuje decyzje, co dalej. Książki pachnące typu Księżniczka Malina, Rycerz Stopa czy układanki jak: Tajemnicze Miasto Rity Kaczmarskiej — zestaw kart dla młodych budowniczych i opowiadaczy i Ciao! Ahoj! Hello! Pawła Pawlaka — bajecznie kolorowa międzykulturowa układanka, dzięki której przywitacie się z całym światem. Małych ciekawskich zachęcam do lektury W Krainie Robotów Piotra Kowala, w której pomagamy małemu Robikowi odnaleźć przyjaciela, a młodych odkrywców zapraszam na niesamowitą wycieczkę do Paryża i Nowego Jorku z Piżamoramą. Leblond Michael i Bertrand Frederique w książkach: Paryż. Piżamorama. Ruchome ilustracje i Nowy Jork. Piżamorama. Ruchome ilustracje zastosowali bardzo starą technikę animacji "ombro cinema", opartą na iluzji optycznej. Aby stworzyć iluzję ruchu wystarczy przyłożyć paskową folię do prążkowanego obrazka i bardzo powoli przesuwać ją od jednej krawędzi strony do drugiej.
Zatem czytajmy i bawmy się!