Pomysł na działanie
Na czym polegało przedsięwzięcie?
Zaprosiliśmy przedszkolaki na obchody Dnia Pluszowego Misia. Zaczęliśmy od opowieści historii tego święta. Następnie dzieci opowiadały jakie znają misie z bajek. Wysłuchały także opowieści o misiu Felutku i odpowiedziały na pytania związane z opowieścią. Nie zabrakło także zabaw ruchowych. Na zakończenie każdy otrzymał medal przyjaciela pluszowego misia.
Dlaczego warto?
Dzieci poznają bibliotekę jako miejsce zabaw. Potem często wracają już prywatnie z rodzicami, aby skorzystać z naszych usług.
W trakcie przygotowania
Co jest potrzebne do realizacji tego etapu?
-
Materiały do zabaw: lina, mały pluszowy miś
-
Muzyka
-
Odznaki przyjaciela pluszowego misia
Jak krok po kroku przebiega etap przygotowań?
-
Historia pluszowego misia zaczyna się w 1902 roku. Pewnie dnia prezydent Stanów Zjednoczonych Theodore Roosevelt wybrał się na polowanie. Myśliwi zobaczyli małego niedźwiadka i chcieli go zabić. Ale prezydent sprzeciwił się temu ratując tym samym życie maleństwu. Świadkiem tego wydarzenia był pewien pan- Clifford Berryman. On to właśnie uwiecznił całe wydarzenia na rysunku. Rysunek opublikowała gazeta. Tę historię przeczytał właściciel sklepu z zabawkami Morris Michton. Nie zwlekając ani chwili wykonał kilka zabawek- pluszowych misiów. Misie sprzedawały się znakomicie. Za zgodą prezydenta piewszy pluszowy miś dostał swoje imię Teddy (od imienia prezydenta Theodora), która do dziś jest określeniem wszystkich pluszowych misiów. Dzień Pluszowego Misia co rok obchodzimy 25 listopada. To nie jest przypadkowa data, bo właśnie tego dnia przypada rocznica powstania tej maskotki. Samo święto nie ma jednak długiej tradycji, obchodzimy je dopiero od 2002 roku, kiedy to pluszowy miś obchodził swoje setne urodziny. Wszystkie, choć wyglądem różniły się od siebie, były pluszowymi niedźwiadkami. Ponadczasowość pluszowych misiów sprawiła, że bajki są chętnie oglądane przez kolejne pokolenia dzieci. Sam pluszak jest ponadto symbolem dobra, miłości, ciepła, łagodności i opiekuńczości, czyli tego, czego jako ludzie bardzo pragniemy. Nic dziwnego, że pluszowe misie z dzieciństwa często towarzyszą nam również w dorosłości i są chętnie wybierane jako maskotki uświetniające różne miejsca czy wydarzenia.
-
Pytanie do dzieci czy znają jakieś misie z bajek? Kubuś Puchatek, Miś Paddington, Miś Barnaba, Miś Uszatek, Miś Coralgol.
-
Opowieść o misiu. Nazywam się miś Felutek. Mieszkam wraz z innymi zabawkami w pokoju Lenki. Lubię naszą Lenkę najbardziej na świecie. Teraz posłuchajcie, co nam się niedawno przydarzyło. Lenka wróciła do domu i wyściskała mnie z całej siły. – Jutro zabiorę cię do przedszkola, bo jest Dzień Pluszowego Misia – zawołała. Cmok, cmok, cmoknęła mnie w plecki i pobiegła do swojego starszego brata, Jacka, żeby opowiedzieć mu o niespodziankach, jakie dzieci przygotowały dla misiów. Nie wiem jakich, bo zasłoniłem sobie uszka. Jak niespodzianka, to niespodzianka! Wieczorem nie mogłem zasnąć. Myślałem o wielkim dniu. Nagle skrzypnęły drzwi. Ktoś wszedł do naszego pokoju i stanął obok plecaczka Lenki. Ojej. . . – Łapać złodzieja! – zawołałem. – Ale to ja, miś Alik – usłyszałem znajomy głos. Miś Alik mieszka w pokoju Jacka. Nazywamy go czasem kieszonkowym misiem – taki jest malutki. Teraz, kiedy Jacek chodzi do szkoły, miś rzadko nas odwiedza, bo razem odrabiają lekcje. – Czego tu szukasz? – Niczego – westchnął Alik. – Chciałbym pójść z wami na uroczystość. Pomyślałem, że schowam się do plecaczka i zabierzecie mnie do przedszkola. I zaczął się śmiać. Więc ja też zachichotałem. Cha, cha, cha, chi, chi, chi. Zasłoniliśmy łapkami pyszczki, żeby nikt nas nie usłyszał. Pomogłem Alikowi wejść do plecaczka i przykryłem go moim szalikiem. Lence na pewno spodoba się nasz żart. Usiadłem na krzesełku obok jej łóżeczka i wreszcie zasnąłem. Obudziłem się rano, kiedy Lenka wkładała mnie do plecaka. I poszliśmy do przedszkola. Miś Alik trochę się wiercił, bo miał mało miejsca. – Co ten Felutek tak się rozpycha? – dziwiła się moja przyjaciółka I w szatni wszystko się wydało. – Oj, wy żartownisie – śmiała się Lenka. – Jak dobrze, Aliku, że jesteś z nami. Potem wszystko opowiesz Jackowi. A naprawdę było co wspominać. Poznaliśmy mnóstwo misiów. Małych, dużych i bardzo, bardzo wielkich. Dzieci śpiewały, mówiły wierszyki, a pani czytała opowiadania. I wszystkie były o misiach! A na zakończenie każdy z nas dostał medal za to, że jest wspaniałym przyjacielem. Och, jaki byłem dumny. I Alik też. I inne misie również. To był piękny, misiowy dzień. Pytania do opowiadania Wymieńcie bohaterów opowiadania. Dlaczego miś Alik też chciał pójść do przedszkola? Jak Alikowi się to udało? Jak myślicie, o czym mogły rozmawiać misie różnych dzieci, gdy spotkały się w przedszkolu? Jaką niespodziankę planujecie przygotować dla swojego misia z okazji jego święta?
-
Ustawiamy się w kole i naśladujemy moje gesty: Jedna łapka, druga łapka (podnoszą prawą, potem lewą rękę) jestem mały misio (pokazują na siebie). Trzecia łapka czwarta łapka (pokazują prawa, lewą nogę) a to moje pysio (wskazują ręką na swoją buzię) Zjadam miodek (gest wkładania jedzenia do buzi) kocham miodek, mam już pełny brzuszek (masują brzuszek prawą, lewą ręką) Teraz sobie smacznie zasnę (układają głowę na rękach) bo odpocząć muszę.
-
„Spacer misiów”. Rozkładam na podłodze koła hula-hoop. Zapraszam dzieci–misie do domków (obręczy). Następnie mówię, że misie są głodne i idą na spacer szukać miodu. Puszczam muzykę. Dzieci chodzą na czworakach, opierają dłonie i stopy na podłodze, patrzą przed siebie. Na przerwę w muzyce misie wracają do swoich domków i zasypiają. Zabawę powtarzamy kilka razy.
-
Zabawa „Prezent dla misia” Prowadzący oznajmia: Teraz misie trochę odpoczną (dzieci odkładają misie w wyznaczone miejsce, ale tak, aby misie mogły „patrzeć” na dzieci), a my przygotujemy dla nich prezenty. Proszę, uklęknijcie na podłodze i schowajcie głowy między kolanami. Będziecie pudełkami, w których są prezenty dla misiów. Kiedy zacznie grać muzyka, pudełka się otworzą, a wtedy powiem wam, jakie prezenty otrzymają misie. Dzieci znajdują wygodne miejsca na podłodze i składają się jak pudełka, a prowadzący włącza muzykę i mówi, co ma się stać po otwarciu pudełeczek. Przykładowo: Z pudełeczka wyskakują piłeczki. (dzieci podskakują) Z pudełeczka wyjeżdżają samochody. (dzieci biegają i naśladują samochody) Z pudełeczka wychodzi laleczka. (dzieci tańczą) Z pudełeczka wychodzi robot. (chodzą jak roboty) Z pudełeczka wychodzi sprężynka (poruszają się jak sprężyna) Z pudełeczka wychodzi piesek (chodzą na czworakach jak pieski) Za każdym razem jak muzyka ciśnie dzieci ponownie zamieniają się w pudełka.
-
Zabawa ciepło-zimno: jedno dziecko wychodzi z sali reszta chowa misia. Dziecko ma za zadanie odszukać misia.
-
Siadamy na ziemi i słuchamy kilku informacji o misiach: Niedźwiedzie brunatne zapadają w sen zimowy, do którego przygotowują się już pod koniec lata. Bardzo dużo jedzą i szykują sobie legowisko – gawrę. Może to być jama w ziemi wyścielona liśćmi, gałązkami i mchem lub jaskinia, spróchniałe pnie drzew. Nie opuszczają jej aż do wiosny. Kiedy się budzą są lżejsze prawie o 200 kg i baaardzo głodne! Małe misie rodzą się w zimie- ważą około 1 kilograma i mierzą 25 cm. Przez pierwsze miesiące życia są bezradne i pozostają pod czujnym okiem mamy, nie opuszczają legowiska. W wieku 4 miesięcy, pod opieką mamy – niedźwiedzicy, wybierają się na pierwszy spacer po okolicy. Niedźwiedź brunatny jest wszystkożercą- lubi prawie wszystko : owoce, korzenie roślin, grzyby, żołędzie oraz ryby, jaja ptaków i mięso. Mają doskonały węch, mocne pazury do wspinania i grzebania w ziemi, świetnie umięśnione łapy. Oczy mają małe i słabo widzą, ale świetnie słyszą.
-
Zagadki o niedźwiedziach na podstawie powyższych informacji.
-
Podziękowanie i wręczenie odznak.