- Budżet działania: 50 zł
- Czas przygotowania: 1 tydzień
- Czas trwania: 1 dzień
- Liczba organizatorów: 2
- Liczba uczestników: 3-16
Gigantyczna plansza, kostka i żywe pionki – jednym słowem gra planszowa „Ludomiś” wzorowana na popularnym „Chińczyku”. Tak świętowaliśmy Dzień Pluszowego Misia w Bibliotece w Łazach.
Świetna zabawa! Zarówno dla tych dużych, jak i małych. W trakcie zabawy dzieci uczą się współpracy w grupie, umiejętności pogodzenia się z przegraną, szacunku do przeciwnika oraz stosowania w życiu zasad fair play.
Można oczywiście kupić tradycyjnego "Chińczyka" w sklepie. I gdybym nie była sobą to oczywiście tak bym zrobiła. Ale uwielbiam wyzwania, a realizacja pomysłów, które rodzą się w mojej głowie sprawia mi wiele satysfakcji. Zasadniczy schemat, według którego pracuję:
Potrzeba - Pomysł - Realizacja
... i tak było w tym przypadku. Potrzeba zrodziła się przy okazji współpracy biblioteki z zaprzyjaźnionymi szkołami. Zbliżał się Światowy Dzień Pluszowego Misia i z tej okazji postanowiliśmy wspólnie zorganizować niecodzienną imprezę integracyjną. Pomysł gigantycznej planszówki już od dłuższego czasu "kiełkował" w mojej głowie, aż wreszcie nastąpił dogodny moment, by go zrealizować - Światowy Dzień Pluszowego Misia. Ale co ma "Miś" do "Chińczyka"? Kolejna burza mózgów. Można przecież zrobić misiowe gadżety: maski, ślady, nazwy drużyn. I tak narodziła się gra planszowa "Ludomiś".
-
kolorowe kartki
-
folia do laminowania
-
laminarka
-
folia
-
taśma obustronna
-
drukarka
-
nożyczki
-
linijka
-
zszywacz
-
Przygotowanie kolorowych kartek, nadruk śladów, strzałek...
-
Laminowanie kartek.
-
Etap montażu: przyklejanie taśmą obustronną do gumolitu lub na folię.
-
Przygotowanie gadżetów: masek
Zabawa polegała na przeprowadzeniu wokół całej planszy wszystkich swoich żywych pionków – Ludomisi. Na gigantycznej planszy rywalizowały cztery drużyny: niedźwiedzi polarnych, malajskich, grizzly oraz pand. Ruchy żywych pionków wyznaczały rzuty kostką. Dodatkowe punkty można było otrzymać za tzw. pole premiowe – oznaczone śladem niedźwiedzia. Gracz stając na polu premiowym odpowiadał na pytanie. Prawidłowa odpowiedź uprawniała do dodatkowego rzutu kostką. Nie obyło się oczywiście bez zbijania pionków rywala.
-
pluszowe maskotki
-
dobry humor
-
kostka do gry
-
Gramy według zasad tradycyjnego "Chińczyka", które modyfikujemy według własnych potrzeb.
Zajęcia przeprowadzono w ciągu jednego dnia, ale można zaprosić kilka klas i zrobić tygodniowy maraton. Jedynie czego nam brakowało to gigantycznej kostki.
Życzę dobrej zabawy!