• Artykuł
  • Publikacja: 06.02.2016
  • Edycja: 12.02.2016
  • 8 
NIERDZEWNI CZYLI O ANTYKOROZYJNYM STYLU ŻYCIA

Czas odłożyć do lamusa porzekadło „starość nie radość”, a zamiast tego zanucić jeden z hitów Kabaretu Starszych Panów „Wesołe jest życie staruszka […] i świat doń się śmieje ha, ha!” Kto jak kto, ale panowie Wasowski i Przybora na urodzie życia znali się wybornie i to w tamtych czasach! Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, ludzie dojrzali w Polsce mają całą masę możliwości prowadzenia aktywnego i ciekawego życia „na trzeciej zmianie”. I chyba nigdy wcześniej jakość ich egzystencji nie zależała tak bardzo od nich samych, od ich chęci, inwencji, inicjatywy i zainteresowania się tym, co mogą dla siebie zrobić i jak o siebie zadbać. Inspiracji i ofert nie brakuje. Nic, tylko korzystać!

Cóż na początku XXI wieku oznacza słowo „senior”? Określa się tak grupę 50+, ale przecież granice „senioralności” dynamicznie się przesuwają. Jeszcze 150 lat temu 50-letnia kobieta najprawdopodobniej by już nie żyła, teraz przeżywa drugą młodość. Według Światowej Organizacji Zdrowia wczesna starość zaczyna się w wieku 60-65 lat i trwa do ok. 74-tego roku życia, kiedy wkraczamy w starość starszą. Ale kto dzisiaj w wieku 60 lat myśli o sobie, że jest stary? „Czuję się młodo” – słyszę dookoła. I słusznie, bo jak mówi popularne powiedzenie „młodość to stan umysłu”.

Mnie również w wieku lat 50 trudno pomyśleć o sobie w kategoriach „seniora”. Od lat prowadzę aktywne życie, uprawiam sport, zwracam uwagę na dietę, sporo czytam, chodzę do kina i teatru, udzielam się towarzysko, podróżuję. I dużo się śmieję, nawet jak mi czasem do śmiechu nie jest. Dlatego też wymyśliłam termin „ Nierdzewni ”, który nie klasyfikuje nikogo pod względem wieku, ale stanu ducha właśnie. To określenie stosuję do ludzi, którzy poprzez swoje działania świadomie i aktywnie opierają się korozji czasu, a **Antykorozyjny styl życia ** to filozofia, którą sama wyznaję i do której staram się zachęcać na moim fanpejczu (tak to nazywam, żeby zachęty były skuteczniejsze) na FB i na blogu. ** **

Benjamin Franklin powiedział „Większość ludzi umiera w wieku 25 lat, tylko z pochówkiem czeka do siedemdziesiątki”. Jest to jedna z moich ulubionych maksym i coś w niej jest. Obecnie wielu młodych ludzi wydaje się być zagubionych, pełnych lęków, bez energii i pomysłu na życie, a tymczasem cały szereg 70-latków+++ zaskakuje wigorem i witalnością. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać naszych wspaniałych polskich Nierdzewnych: Danuty Szaflarskiej, która 6 lutego kończy 101 lat (!), 77-letniej DJ Wiki, która zawojowała parkiety, Aleksandra Doby (69), który przepłynął kajakiem Atlantyk i został wybrany Podróżnikiem Roku 2015 przez czytelników National Geographic z całego świata czy 93-letniego Dziarskiego Dziadka, Antoniego Huczyńskiego, który na YouTubie i w swojej książce opowiada o tym jak zapracował na dobrą formę w swoim wieku. Wszyscy wyżej wymienieni mają podobny patent na długowieczność i dobre samopoczucie.

Otóż, czy chcemy czy nie chcemy, ten patent jest zawsze taki sam, a przykładów na to, że to działa - tysiące. Pogoda ducha i optymistyczne podejście do codziennych spraw, dobre relacje z innymi, rozwijanie zainteresowań, robienie czegoś, co się kocha, ćwiczenia i odpowiednia dieta. Bo to nie Red Bull dodaje nam skrzydeł, ale życie, z którego jesteśmy zadowoleni. Nic nowego, prawda? Banał nad banałami, a jednak nadal nie wszyscy gotowi są taki styl życia albo przynajmniej jakąś jego część prowadzić. Działania antykorozyjne wymagają pewnego wysiłku i zaangażowania, a nie wszystkim się chce, bo dużo łatwiej jest narzekać i gnuśnieć przed telewizorem. A naprawdę warto spróbować. Korzyści nie sposób wyliczyć.

Filarem koncepcji **Antykorozyjnego stylu życia ** jest **10 Przykazań Antykorozyjnych. ** Naprawdę nic oryginalnego, ani odkrywczego i nie uzurpuję sobie przywileju do przyjęcia mnie do grona Panteonu Wielkich Myślicieli, ale powtórzę je raz jeszcze, niech się utrwalają, ku chwale ojczyzny i jej obywateli, zwłaszcza tych starszych:

Akceptuj swój wiek i obnoś się z nim dumnie . Nie ma nic gorszego niż udawanie młodości, lepiej ją mieć w sercu. Oddaję głos DJ Wice:

„Ja się nie wstydzę swojego wieku, ja go nawet podkreślam, bo znacznie lepiej jest wyglądać ciekawie mając lat 77, mieć marzenia i plany, niż odjąć sobie 10, a ledwo chodzić. Mam odwagę robić to, co lubię i żyć, tak jak lubię. Kocham to, co robię, dlatego praca nie jest dla mnie ciężarem, a przyjemnością i ciągłą edukacją. Muszę być dobra, bo wiek nie pozwala mi na bylejakość.”

**Nigdy przenigdy nie mów, że jesteś na coś za stara/za stary i że już „za późno”. ** Przykładów na rozpoczęcie „nowego życia” czy zrobienie czegoś fajnego w starszym wieku jest zatrzęsienie. Trzeba tylko chcieć i zrobić ten krok. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli masz na coś ochotę – odważ się! Chcesz skoczyć – skacz! Jak nie teraz – to kiedy? Satysfakcja gwarantowana.

Dbaj o pogodę ducha, uśmiechaj się jak najwięcej , patrz z dystansem na siebie i otaczającą cię rzeczywistość. Nie narzekaj (no dobra, ulżyj sobie od czasu do czasu, ale nie przesadzaj!). Pogodni żyją dłużej i lepiej. Poczucie humoru pomaga zwalczać stres i jest antidotum na choroby. Wielokrotnie spotykałam osoby, które nawet „nie prowadziły się” najlepiej, ale ich wewnętrzna radość i żartobliwe usposobienie rozładowywało napięcia i wzmacniało system odpornościowy. Co ciekawe, często to właśnie ci, którzy niekoniecznie mieli łatwe życie i wiele przeszli narzekają najmniej i często się uśmiechają. Uśmiech to naprawdę najlepszy wytrych do otwierania ludzkich serc.

**Dbaj o ciało. Ruch, ruch i jeszcze raz ruch. ** Niestety, to jest zła wiadomość dla tych wszystkich, którzy nie lubią aktywności fizycznej lub którym nie chce się ruszyć. O korzyściach nie chce mi się pisać, są oczywiste. Wszyscy lekarze zalecają ruch, jako najlepszy sposób na różne dolegliwości i lepszą formę, lepszy nastrój. Nie musisz bić rekordów olimpijskich, wystarczy pół godziny spaceru dziennie. Możliwości jest bez liku i każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie, czy to w gronie przyjaciół, czy w sposób bardziej zorganizowany, w klubach czy amatorskich grupach entuzjastów ogłaszających się w internecie. Pływanie, aquarobik, chodzenie z kijkami, joga, pilates, tai-chi, rower, rolki, piesze wędrówki… albo taniec! Hitem ostatnich lat w Warszawie są Dancingi Międzypokoleniowe – kolejka do wejścia na ostatnią zabawę jako żywo przypominała najlepsze czasy PRL-u! Taki dancing na pewno można zorganizować w każdej miejscowości.

Znajdź sobie hobby, coś co lubisz robić, rozwijaj swoje zainteresowania . To chyba jedna z kluczowych zasad antykorozyjnego stylu życia. Ludzie, którzy robią coś, co jest im bliskie mają żar w oczach, niespożytą energię i nie narzekają. To ich nakręca i daje napęd na co dzień. Niezależnie od tego, czy jest to sport, skoki ze spadochronu, czy też malowanie, ceramika bądź inne rękodzieło, gra w brydża, kursy gotowania, fotografowania albo kreatywnego pisania… Oferta jest przebogata – w Domach Kultury, Bibliotekach czy na warsztatach organizowanych przez osoby prywatne i firmy. Chodź do kina, do teatru, na kabarety, koncerty albo wystawy. Na to, co sprawia ci przyjemność.

Dbaj o umysł. Nie ma nierdzewności bez książek miłości napisałam na swoim fanpejczu w Światowym Dniu Książki. Czytanie rozwija wyobraźnię i nie pozwala obumierać szarym komórkom. Działa na mózg o wiele lepiej niż oglądanie telewizji. Nie musisz kupować książek, od czego jest wymiana wśród przyjaciół albo biblioteka? Wiele bibliotek czy domów kultury prowadzi też Kluby Książki lub Kluby Filmowe, kolejny doskonały sposób na rozruszanie życia towarzyskiego i własnego krwiobiegu – dyskusje o przeczytanych lekturach lub obejrzanych filmach bywają pasjonujące!

Dbaj o dobre odżywianie. Zdawałoby się, że kolejny slogan, ale kiedy ostatnio byłam z wizytą u koleżanki, to nie miałam co zjeść. Jej lodówka pełna była przetworzonej, gotowej żywności, niewiarygodnie różowiutkich wędlin, potrawek w majonezie albo w sosach tysiąca kalorii i innych frykasów. Dużo słodyczy, zero warzyw. Chleb niewyglądający jak chleb. W końcu gdzieś z kącika wyciągnęła pęczek podwiędniętych rzodkiewek, które zjadłam. Konserwanty konserwują tylko żywność, ale nie nas. Chemii w jedzeniu mówimy stanowcze NIE. Warzywa są zdrowe, lekkostrawne i niedrogie. Nie twierdzę, że nagle każdy ma się stać królikiem i przeżuwać zielsko od rana do wieczora, apeluję jedynie o staranniejszy dobór menu. Nasze ciało się odwdzięczy.

Dbaj o dobre relacje z bliskimi ci osobami i przyjaciółmi . Nie wymaga komentarza. Bądź życzliwy, uśmiechnięty, zaangażowany, pomagaj. Wybaczaj. Nierozwiązane konflikty i żale zatruwają organizm. Wszystkie badania naukowców, nie tylko amerykańskich, wskazują, że udane życie rodzinne i towarzyskie jest istotnym czynnikiem wpływającym na dobre i szczęśliwe, dłuższe życie. Otwórz się na ludzi.

Dbaj o zdrowie . ** ** Regularnie się badaj, wczesne wykrycie daje większe możliwości zwalczenia groźnych chorób. Nie wymieniam jakich. Wszyscy wiedzą. Ruch i dieta to oczywista oczywistość. Hartuj się, wzmacniaj odporność. Najlepiej na świeżym powietrzu, niezależnie od aury. „Nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania” – mówią Skandynawowie, a oni chyba coś o tym wiedzą. Dziarski Dziadek zaleca kąpiele w lodowatej wodzie, on sam robi(ł) to w beczce w ogrodzie, ale może z tym ostrożnie, bo niektórzy niewprawieni mogą zostać w tej beczce już na zawsze. Lepiej robić to stopniowo na przykład z Klubem Morsów. To wyzwanie jeszcze przede mną, ale myślę o tym coraz częściej.

Otwieraj się na nowości . Zdobywanie nowych umiejętności i wiedzy jest bardzo rozwijające i odświeżające. Efekt antykorozyjny murowany! A jaką daje satysfakcję! Nowy język, kurs komputerowy, kurs internetowy albo blogowania, uniwersytety III wieku… Nie mów, że nie dasz rady. Dasz. Spróbuj, nie ograniczaj się, pokonuj swoje własne bariery. Masz je tylko w głowie.

To tyle. I aż tyle! Oczywiście nie ma przymusu stosowania się do ogółu tych wskazówek, niech każdy wybierze sobie to, co mu pasuje i co go uszczęśliwia. A mnie pozostaje życzyć wszystkim, aby w naszym kraju przybywało jak najwięcej Nierdzewnych i zwolenników **Antykorozyjnego stylu życia ** – ludzi zadowolonych, radosnych i spełnionych. Takich, którym żyje się lepiej, niezależnie od wieku.

 

Ela Hübner, lat 50

https://www.facebook.com/fajnababanierdzewieje

www.fajna-baba-nie-rdzewieje.pl

NIERDZEWNI CZYLI O ANTYKOROZYJNYM STYLU ŻYCIA