• Artykuł
  • Publikacja: 29.09.2022
  • Edycja: 29.09.2022
  • 0 
Alergik w bibliotece

Jako bibliotekarze organizujemy przeróżne aktywności, a kreatywność jest wpisana w ten zawód. Czytelnicy mogą brać udział w bibliotece w różnych warsztatach. Organizujemy nocowania w bibliotece, albo spotkania podróżnicze z degustacją lokalnych produktów. Organizujemy konkursy z nagrodami, w których czasem znajdują się też słodkie podarunki. Zapraszamy gości wykonujących ciekawe zawody, jak chociażby pszczelarzy czy hodowców. Zdarzają się zaproszone zwierzęta na zajęciach.

A co, jeśli poczęstujemy, czy obdarujemy osobę uczulona na dany produkt? Co, jesli polizanie przez psa może wywołać reakcję alergiczną?

 

Czy alergie są powszechne?

Przyjmuje się, że co 3 osoba zmaga się z alergią. Objawy mogą być różne: u niektórych mniej uciążliwe, u innych bardziej. Uczulenie może dotyczyć wdychanych pyłków albo kontaktu skóry z określoną substancją. Alergie na pokarmy dotyczą kilku procent ludzi, według różnych szacunków 4-8 % dzieci i 2-4 % dorosłych. Jak widać, częściej dotyczy to dzieci i ja skupiam się przede wszystkim na nich, ale alergia może rozwinąć się w każdym wieku.

Co uczula?

Istnieje tzw. Wielka ósemka alergenów, czyli osiem grup stanowiących główne źródła alergenów. Są to: mleko krowie, jaja, ryby, skorupiaki, orzechy, orzeszki arachidowe, soja, pszenica. W praktyce uczulać może wszystko, odwołam się do swoich doświadczeń - moja córka ma alergię na jabłko, marchew i ryż.
W składzie produktu te najczęstrze alergeny powinny być wyraźnie oznaczone, nawet jeśli nie stanowią głównego składnika. Czasem produkt oznaczony jest "może zawierać śladow ilości x". Oznacza to, że na przykład w tym samym zakładzie produkowane są inne rzeczy zawierające orzechy i w trakcie produkcji mogło dojść do zanieczyszczenia produktu orzechami (sezamem, gorczycą itd.)
Dość naturalną reakcją na takie stwierdzenie jest "przecież to tylko drobnostka". Czy taka mała ilość może zaszkodzić? Może. To wszystko zależy od wrażliwości danej osoby na składnik. Film "Trzy czekoladki" to historia o tym, jak dużo może się wydarzyć, jeśli "Może zawierać" oznacza "zawiera".





Co się może wydarzyć?

Odpowiedź nie jest prosta. Może się wydarzyć nic, możemy mieć szczęście. Możemy zaostrzyć objawy skórne, albo oddechowe. Może rodzice będą musieli odwiedzić lekarza i zastosować silniejsze leki. Może czeka ich nieprzespana noc z powody swędzenia i drapania skóry, albo bólu brzucha. Może dziecko będzie mieć rany na dłoniach. A może doznać wstrząsu anafilaktycznego.

Co to jest anafilaksja?

Żeby się tego dowiedzieć najlepiej zajrzeć na stronę  Fundacji Allergia, która prowadzi szkolenia medyczno-prawne oraz edukuje w temacie alergii. O anafilaksji, jak ją rozpoznać i jak ratować życie są tam artykuły i materiały wideo. Najważniejsze jest to, żeby wiedzieć, że wstrząs anafilaktyczny jest zagrożeniem życia, a podanie adrenaliny jest działaniem ratującym życie. Osoby zagrożone wstrząsem, którym lekarz przepisał receptę na adrenalinę powinny ją mieć zawsze przy sobie.  

Podanie leku jest łatwe, ale dla osoby postronnej może budzić wiele obaw. Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie na stronie Fundacji oraz w filmie "Klik ratuje życie".

Na koniec

Czy straszę? Może na wyrost. Może szansa, że trafimy na osobę z alergią jest mała. Ktoś pomyśli "to już nic nie róbmy, bo wszystko źle". Nie wtym rzecz. Chciałabym, żebyśmy mieli w sobie uważność i empatię na specjalne potrzeby. W końcu dajemy komuś prezent/nagrodę, żeby sprawić mu radość, a nie przykrość. Staramy się, żeby biblioteka była miejscem dostępnym dla wszystkich.

Co zatem proponuję?

  1. Przy organizacji poczęstunku starać się udostępniać składy produktów, tak, żeby osoby z alergią (albo innymi ograniczeniami żywieniowymi) mogły sprawdzić czy produkt jest bezpieczny.
  2. Przy organizacji warsztatów uprzedzać rodziców jakie produkty będą wykorzystane. Robimy "dzień pizzy" albo "dzień naleśnika"? Wiadomo, że pojawi się mąka pszenna. Zajęcia sensoryczne? Może dzieci będą próbować cytryny albo robić slime na bazie jogurtu? Dajmy rodzicom pełną informację, żeby mogli zdecydować, czy dziecko może w tym uczestniczyć.
  3. Sprawdźić stronę Fundacji Allergia. Tam jest dużo artykułów, a wkrótce ukaże się poradnik z gotowami scenariuszami zajęć, które nie wykluczają dzieci z alergiami.
  4. Organizując nagrody w konkursach spróbujmy zamiast słodyczy wybrać coś innego. Może zestaw kreatywny? Może książka z naklejkami. Możliwości jest wiele.
  5. Nie wciskajmy dziecku czekoladki "kiedy mama nie widzi". Przed poczęstowaniem (jabłkiem, czekoladą, czymkolwiek) upewnijmy się, że możemy.
  6. Edukujmy się w zakresie pierwszej pomocy. Nigdy nie wiadomo, kiedy ta wiedza może się okazać przydatna.
Alergik w bibliotece