• Sceariusz
  • Publikacja: 18.09.2018
  • Edycja: 18.09.2018
  • 2 
Abecadło działań "O finansach w bibliotece" Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wasilkowie i Filii Bibliotecznej w Studziankach
Abecadło działań

  • Budżet działania: 650 zł
  • Czas przygotowania: 14 dni
  • Czas trwania: 21 dni
  • Liczba organizatorów: 6
  • Liczba uczestników: 16
Pomysł na działanie

Na czym polegało przedsięwzięcie?

Nasza inspiracja będzie nietypowa. Przedstawiamy acecadło podjętych przez nas działań w ramach OFwB 5. Znajdziecie tu niejaką relację z przebiegu naszych kursów w bibliotece głównej i filii, korzyści płynące z kursu dla seniorów oraz bibliotek, wskazówki co można zrobić inaczej, analizy prowadzących, które przeprowadziły już dwie edycje projektu, odpowiedź dlaczego warto oraz wiele wiele więcej:

A - aktywizacja środowsika wiejskiego - do kursu w naszej Filii Bibliotecznej na wsi zaprosiłyśmy Panie z zespołu folklorystycznego „Malwianki”. Na początku panie były zdystansowane, jednak my – prowadzące dokładnie wyjaśniłyśmy paniom czym jest kurs OFwB i jakie są jego założenia, rozbudziłyśmy w nich ciekawość i zaktywizowałyśmy do nowego doświadczenia. A nasze Malwianki były bardzo zadowolone i dumne z uczestnictwa w kursie.

**B - budowanie więzi ** - OFwB to nie tylko „suche” przeprowadzenie kursu, to także wykorzystanie okazji do zbudowania więzi pomiędzy pracownikami biblioteki a kursantami. Dobrze zbudowana więź zaowocuje – kursanci chętniej zaangażują się w życie biblioteki w przyszłości, a także zareklamują ją swoim znajomym. Dobra opinia to podstawa!

C - celnie dobrany materiał – choć treści kursu są odgórnie ustalone i przygotowane, bardzo ważne jest rozeznanie i wyczucie, w które treści zagłębić się mocniej, a które omówić pobieżnie. Jedną z najgorszych rzeczy podczas spotkań jest znudzenie kursantów. Słuchajmy, obserwujmy, inicjujmy.

D **- dokumentacja rzecz istotna ** – z poprzedniej edycji OFwB została nam całkiem pokaźna teczka różnych dokumentów, scenariuszy i materiałów dla kursantów. Przy następnej realizowanej edycji okazała się nam bardzo pomocna - zaglądałyśmy do niej niemal przed każdym spotkaniem. Nie wyrzucajcie materiałów - nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać.

E - ewaluacja – nasza biblioteka została wybrana do ewaluacji projektu (w poprzedniej edycji nie było jej u nas). Na początku trochę się zestresowałyśmy, bo kojarzyła się nam ona z kontrolą, szukaniem błędów i sprawdzaniem dokumentacji. Jednak nie taki diabeł straszny! Ewaluacja okazała się bardziej wywiadem niż kontrolą i przebiegła w przemiłej atmosferze.

F - finanse bez tajemnic, ale z głową – bibliotekarka i specjalistka ds. animacji w edukacji finansowej nie będą tak biegłe jak osoba pracująca w sektorze finansowym. Wiedziało o tym także FRSI przygotowując nas na możliwość pojawienia się pytań i zagadnień ze strony kursantów, na które nie będziemy znały konkretnej odpowiedzi. Starałyśmy się rozwiać każde wątpliwości zarówno nasze jak i kursantów. Nie wolno wprowadzać nam kursantów w błąd, tracimy wówczas w ich oczach wiarygodność. Lepiej przyznać się: „nie wiem, nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale dowiem się i na następnych zajęciach odpowiem”. Nie wstydźmy się tej niewiedzy.

**G - gminna gazeta = promocja ** – projekt OFwB starałyśmy się promować tak intensywnie jak tylko się dało i to nie tylko na etapie rekrutacji, ale też w trakcie i na końcu. W naszej gminnej „Gazecie Wasilkowskiej” pojawiały się artykuły dotyczące projektu, dzięki czemu cała gmina mogła zobaczyć co w bibliotece piszczy.

H - hasło – podczas kursu starałyśmy się eksponować w całej bibliotece i filii, że trwa nasz kurs. Jednym z naszych sposobów na małą promocję były stworzone przez nas hasła nawiązujące do kursu, rozwieszone w naszych bibliotekach w widocznych miejscach.

I - innowacja – pierwszy raz miałyśmy do czynienia z tego rodzaju projektem w IV edycji było to dla nas duże wyzwanie. V edycja była dla nas o wiele prostszym przedsięwzięciem, a także okazją na zmodyfikowanie pewnych obszarów. M. in. zdecydowałyśmy się na dwie mniejsze grupy uczestników, dzięki czemu zajęcia prowadziło się lżej (wcześniej przeszkoliłyśmy 25-osobową grupę za jednym zamachem!), a uczestnikom łatwiej było dojść do głosu i rozmawiać między sobą, bez niepotrzebnego chaosu. Położyłyśmy większy nacisk na maksymalną optymalizację czasu trwania zajęć, głośne czytanie treści kursu (seniorzy ze słabym wzrokiem skarżyli się na przymus czytania z monitora już w poprzedniej edycji), a także na przeprowadzenie kursu w ciągu jednego/dwóch tygodni (choć miałyśmy obawy sprawdziło się to lepiej niż jedno spotkanie w tygodniu), wszystko jednak zależy od tego, czy nasi seniorzy będą dyspozycyjni.

J - jednak kobiety – w V edycji OFwB 100% uczestników kursu stanowiły kobiety. Oczywiście nie wpłynęło to w żaden sposób na cykl spotkań, jednak w całej naszej bibliotekarskiej pracy częściej mamy do czynienia właśnie z paniami. Dlaczego…? Nie do końca potrafimy odpowiedzieć na to pytanie, ale zwracamy uwagę na ten szczegół.

K - komputer nie gryzie – nadal wielu seniorów nie jest zaprzyjaźnionych z komputerem. Niektórzy, mimo wielu udogodnień i możliwości jakie daje Internet, zupełnie nie czują potrzeby obcowania z nim. Poczucie wykluczenia i mniejszej biegłości w obsłudze komputera może sprawić, że stracimy uczestnika. Posadźmy takie osoby razem z innym, bardziej biegłym komputerowo kursantem i/lub zadbajmy o osobę, która stale będzie służyła pomocą – przy dużej grupie bardzo pomocni są wolontariusze. W małych grupach wystarczy jeden z prowadzących, który w danej chwili nie prowadzi zajęć. Dlaczego rozwiązanie jest korzystne? Ponieważ lepiej potraktować wszystkich równo i wywołać w konkretnej osobie samoistne poczucie chęci do nauki, niż działać na przymus i umniejszać czyjeś umiejętności wobec innych. Ostatecznie spotkałyśmy się z sytuacjami gdy chciałyśmy pomóc w obsłudze sprzętu, a kursanci bronili jak lwy dostępu do swojego stanowiska komputerowego stanowczym: „nie - ja sama!”. ;)

Dlaczego warto?

**L - lato nienajlepszą porą na kurs… ** – niestety narzucony termin realizacji kursu okazał się dużo gorszym okresem niż przełom zimy i wiosny, na które przypadła nam realizacja edycji IV. Wyraźnie widać, że pora letnia to czas, w którym użytkownicy bibliotek są najmniej aktywni, co związane jest m. in. z wakacyjnymi wyjazdami, pracami na polu, w ogródkach, na działkach, w przypadku seniorów także z opiekowaniem się wnukami.

Ł - łatwiej zobrazować niż tłumaczyć – czasem ciężko było wytłumaczyć pewne kwestie w słowach. Bardzo pomocne w zobrazowaniu ich były nasze własne doświadczenia, którymi wszyscy razem dzieliliśmy się na forum. Nagle okazało się, że coś, o czym nie wiemy my prowadzące, doskonale wytłumaczyć potrafi któreś z kursantów, na podstawie sytuacji, w której kiedyś się znalazł. Warto dzielić się swoimi własnymi doświadczeniami, co korzystnie wpłynęło na przebieg kursu.

M - multimedia nasz przyjaciel – w trakcie prowadzenia zajęć z seniorami często oglądaliśmy filmiki, korzystaliśmy z rozmaitych kalkulatorów, tematycznych stron internetowych – seniorom bardzo podobało się takie urozmaicenie zajęć, zwłaszcza podobały im się przesympatyczne filmy o podstawowych pojęciach ekonomicznych z królem i jego doradcą w roli głównej. :)

N - nie udało nam się przeszkolić kompletu, ale… – i tak zrobiłyśmy kawał dobrej roboty! Niestety decyzja o narzuceniu bibliotekom liczby przeszkolonych osób okazała się dla nas bardzo niefortunna. Po dwóch kursach zostały nam 4 wolne miejsca. Gdybyśmy miały możliwość samodzielnego określenia liczby osób do przeszkolenia udałoby się nam bez problemów. To my najlepiej znamy nasze środowisko i wiemy ile osób jesteśmy w stanie zrekrutować. W tej edycji zakończyłyśmy kurs z 16 przeszkolonymi osobami. Ktoś mógłby nam wypomnieć, że mogłyśmy po prostu nie zgłaszać się do projektu, jednak nasza ambicja nie pozwoliła nam nie spróbować. I mimo wszystko nie żałujemy!

O - osoby z jednej paczki – paniom zżytym ze sobą na co dzień świetnie pracowało się w „swojej” grupie, były bardziej otwarte, nie krępowały się rozmawiać o nieco bardziej osobistych kwestiach, atmosferę spotkań określały jako „rodzinną”.

**P - poziom podstawowy czy zaawansowany? ** – Na początku dobrze zastanówmy się nad poziomem kursu. Weźmy pod uwagę nie tylko test poziomujący, porozmawiajmy z seniorami o tym, jakie tematy są dla nich najbardziej interesujące, potrzebne. Jeśli grupa jest bardzo zróżnicowana musimy znaleźć kompromis, np. (jak w naszym przypadku) część modułów przeprowadzić na poziomie podstawowym, zaś część na rozszerzonym.

**R - rozdanie certyfikatów ukończenia kursu ** – ** ** gdy nasz kurs ** ** dobiegł końca pozostało ** ** nam rozdać certyfikaty i życzyć kursantkom owocnego korzystania ze zdobytej wiedzy. W poprzedniej edycji certyfikaty wręczyliśmy na ostatnim spotkaniu kursu. Tym razem postanowiłyśmy zrobić to z większą pompą - na zakończenie kursu zorganizowałyśmy osobne spotkanie z kawą, ciastem i innymi łakociami. Wraz z panią dyrektor biblioteki uroczyście wręczyłyśmy certyfikaty, spędziłyśmy miło czas rozmawiając, dowcipkując i zajadając się ciastem. Polecamy zorganizowanie takiego podsumowania.

S - scenariusze – scenariusze spotkań, w które zaopatrzyło nas FRSI to bardzo przydatna pomoc do prowadzenia zajęć z seniorami. Były dla nas nieocenioną pomocą podczas naszej pierwszej edycji OFwB. Przy drugim podejściu także były nam bardzo pomocne, choć mając doświadczenie nie trzymałyśmy się go już tak kurczowo. Niemniej jednak warto z nich korzystać - pomagają wprowadzić płynność i porządek podczas prowadzenia zajęć.

T - tryb pracy – jeśli nasi seniorzy będą dobrze czuli się podczas kursu, praca będzie przebiegać sprawnie i w dobrej atmosferze. Pamiętajmy o przerwach podczas zajęć, o napojach, małym poczęstunku - ma to większe znaczenie niż mogłoby się wydawać. Obserwujmy seniorów, jeśli ich uwaga przestaje skupiać się na kursie, zróbmy przerwę lub przeprowadźmy grupową zabawę dla złapania oddechu.

U - uśmiech! – każdy ** ** z nas miewa ** ** złe dni, ale pamiętajmy, że uśmiech potrafi zdziałać cuda, także podczas rekrutacji i kursu OFwB.

W - wypadki chodzą po ludziach – jedna z naszych prowadzących niedawno stanęła na ślubnym kobiercu. W obliczu tak ważnego wydarzenia ostatnie dni w pracy spędziła mocno roztargniona, myślami będąc już przed ołtarzem. Nie trudno było o pomyłkę… Podczas zgrywania zdjęć z naszego kursu w Wasilkowie polecenie „kopiuj” nie zadziałało tak jak powinno i część z nich… rozpłynęła się w powietrzu! Cóż, zdarza się najlepszym. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi! :)

X - nigdy nie stawiajmy na sobie krzyżyka

Y - yyy, ten punkt chyba opuścimy, na „z” się skupimy :)

Z - **złośliwość rzeczy martwych ** - dobrze pamiętamy reakcję jednego z prowadzących OFwB na szkoleniu stacjonarnym, kiedy na forum jedna z nas powiedziała, że dobrze przygotować się na ewentualną awarię prądu czy Internetu. Skrzywił się nieco i pewny siebie powiedział, że takie rzeczy się nie zdarzają. My jednak sprawę potraktowałyśmy poważnie – kiedy dwie godziny przed spotkaniem wysiadł nam Internet spotkania nie musiałyśmy odwoływać – materiały i testy wydrukowane na kartkach, film z kursu puszczony dzięki internetowi z telefonu komórkowego, brak stresu związanego z nieprzewidzianym utrudnieniem i zadowolone kursantki.

 

Czy warto? Warto! :)