Będąc już niemłodą bibliotkearką widzę, na przestrzeni lat pracy, jak zmienia się rola biblioteki a tym samym i zawód bibliotekarza. Zaczynałam pracę z dziećmi i szeregiem książek na półkach w wielu egzemlarzach, w filii bibliotecznej mieszącej się w budynku szkoły w jednym z największych osiedli Opola. Podjęte studia w trakcie pracy, wcześniej skończyłam studium, które było znakomitą szkołą, dały mi ogromne możliwości poznania historii ale też otworzyły perspektywy rozwoju w tym zawodzie.
Nikt wcześniej nie myślał, że w bibliotece może być ksero – a był to rok 1993, jak dobrze pamiętam, u nas było, a także ruszyła wypożyczalnia kaset VHS, czy ktoś pamięta jeszcze te czasy? Miałam tę przyjemność pracować z ludźmi mającymi wizję i pasję, która i umnie się pojawiła.
Przez lata z uporem, chęcią nauki odkrywałam nowe technologie w bibliotece – początkowo składane ulotki i zaproszenia na spotkania w edytorze tekstu, aby z czasem poznać specjalne programy, strony, które uatrakcyjniały ikonografikę wykorzystywaną na zajęciach z młodymi użytkownikami biblioteki.
Daleko było do profesjonalizmu, ale takie zmiany były zauważalne, a czytelnicy zaczęli zbierać te zaproszenia, a ja miałam satysfakcję, że moja praca została zauważona. Dzisiaj wygląda to może mało fachowo, niemniej jednak, stanowi część historii naszej biblioteki i trochę wpłynęło na zmianę wizerunku – marki MBP w Opolu.
Staram się od lat, wyszukiwać „nietypowe” książki, zawierających np. kody QR czy książki do których potrzebne są specjalne aplikacje. Dzięki tym pozycjom prowadzone zajęcia z dziećmi i młodzieżą są atrakcyjniejsze, a świat książki wydaje się jeszcze większy i różnorodny.
Dość szybko zaczęłam także korzystać z zasobów cyfrowych bibliotek. POLONA, w pewnym okresie „skradła moje serce” a program POLONA TYPO włączyłam do licznych zajęć z dziećmi aby przez zabawę uczyć.
Mam tę przyjemność pracy obecnie w Dziale Informacji, który łączy stare z nowym. W dziale gromadzimy zbiory specjalne, książkę dawną, które łączymy z udostępnianiem książek elektroniczych. Dość szybko bo 2011 roku zaczęliśmy udostępniać czytniki do e-booków i platformę IBUK Libra. A jak o czymś mówić jeśli się tego nie zna – jedyne rozwiązanie to poznać – a wtedy łatwiej i zaangażowaniem można opowiadać o nowych możliwościach poszczególnym osobom, na warsztatach czy w audycji radiowej.
Wciąż zgłębiam temat, jak jeszcze bardziej efektywnie ukazywać użytkownikom możliwości jakie daje obecna biblioteka. Zastanawiam się, jak będzie wygląć jej przyszłość, w świecie, w którym ponoć coraz mniej osób czyta, jak twierdzą jedni, a drudzy zauważają, że natłok informacji zmusza nas do świadomego, ekologicznego wykorzystywania wszechogarniających nas wiadomości.
ACADEMICA, LEGIMI to kolejne możliwości pogłębiania wiedzy i spędzania czasu z książką, która jest przeze mnie promowana w naszym mieście. Liczne spotkania z czytnikiem, laptopem czy aplikacją do czytania oraz niezliczone tłumaczenia, że wersja elektroniczna nie zastąpi papierowej ale może czasem nam ułatwić życie, mieliśmy okazję przetestować w okresie locdauniu. Okazało się, że zainteresowanie e-książką było ogromne. Niemożnosć wychodzenia z domu, przyczyniła się do wypróbowania tej „innej” książki.
Staram się także promować audiobooki – „książki do czytania uszami”, jak mawia Piotr Fronczewski, ale tu zauważam pewien problem z ich udostępnianiem przez biblioteki. Wypożyczane audiobooki na płytach CD, nie zawsze w formacie MP3, zaczynają stwarząć problemy – gdzie je odtworzyć – jeśli nasze urządzenie nie ma wejścia na płytę, jak ją ewntualnie przegrać dla własnych potrzeb do np. smartfona.
I tu pytanie – jak będziemy udostępniać audioobooki za jakiś czas – jak e-książki. Wszak trzeba pamiętać o prawach autorskich, majątku biblioteki, abonamentach portali...
To pytanie zostaje jeszcze bez odpowiedzi.
Poznawane na przestrzeni lat liczne programy, np. CANVA, QUIZZIZ czy Learning Apps przyczyniły się do stworzenia platformy learningowej. Koleżanka, która trzyma pieczę nad sprawną działanością kursów oraz moja osoba, staramy się, aby Biblioteczna Platforma e-Wiedzy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu mogła służyć nie tylko bibliotekarzom w zdobywaniu umiejętności. Tu już niebawem podejmiemy próby przygotowując m.in. kursy - jak najbardziej efektywnie wyszukiwać w katalogu, jak docierać do najbardziej wiarygodnych źródeł w świecie wirtualnym. Chcę pokazać, że biblioteka pamiętając o dotychczasowym dorobku myśli ludzkiej, nadal może być instytucją, która działa obok twojego domu, ale istnieje w świecie wirtualnym i pomaga się w nim odnaleźć.
Tekst bierze udział w konkursie “Dziel się wiedzą, wygrywaj nagrody z labib.pl!”